Kochana Pani Krystyno,
Zajrzałam dziś do Dziennika ciekawa Pani wrażeń z wczorajszej manifestacji a tu moje własne zwierzenia....
Jest mi doprawdy bardzo miło i czuję się zaszczycona takim wyróżnieniem, chciałam tylko nadmienić, że tekst się chyba przy przeklejaniu rozsypał troszkę i niewiele można z niego zrozumieć, o czym niniejszym nieśmiało zawiadamiam.
Ale przede wszystkim chciałam powiedzieć, że jestem zbudowana tym co się wczoraj stało i tym, że na całym świecie kobiety wykrzyczały DOŚĆ! Nareszcie jakiś powiew świeżego powietrza.
Pozdrawiam najserdeczniej - A.