Wchlonelam te ksiazke... 500 stron w mgnieniu oka. Coz to za cudo- osobiste, historyczne filmowe i teatralne. Konto facebookowe skasowalam, takze szukam bliskosci aktualnej i intelektualnej, aby nadal twkic w rzeczywistosci przeczytanych 500 stron.
Nie bede obijac w bawelne: zachwycam sie Pani kunsztem od urodzenia. Energie Pani mialam przyjemnosc poznac osobiscie we Frankfurcie, po pamietnym recitalu z Andrzejem L.przy stole okraglym tudziez prostokatnym (z nadzieja naiwna, ze moze Pani skojarzyc).
I tak znalazlam Dzienniki, dzieki Dorotce palacowej. Cudownie! Energia, Talent, intelekt. Chapeau! Forum to calkiem inny wymiar. Jestem przerazona! Chamstwo, obluda i bezczelnosc- nie zawsze, ale raz chociaz to o raz za duzo.
Pozwole sobie na komentarz - prosze porzucic komentowanie w cholere i nieodpowiadac. Prosze sie koncentrowac na pieknie i tworzeniu, pisaniu, reflektowaniu. DNA chamstwa nigdy nie wyplewimy z gruboskornych i wypelnionych obluda HIEN. Nie warto byc Don Kichotem!
Pozdrawiam z krain Hamburskich
Basienka
ps. prosze wybaczyc brak polskich znakow.