Zacznę może od tego, że jestem panią bardzo rozczarowana i zdziwiona.
Tytuł postu to nie przypadek.
Czy brak dotacji do pani teatru spowodował, że pisze pani idiotyzmy ?
Jestem młodsza od pani, ale komunę pamiętam doskonale.
Co to za bzdury o tym, że ,, ludzie boją się wyjść na ulicę i że boją się bardziej niż za komuny ,, ?
Zgłupiała pani? Boi się pani wyjść na ulicę? Gdzie w Milanówku? Ja w Warszawie się nie boję.
Ludzie przez telefon ,, mówią do siebie szeptem,, ? A co, szeptem to służby nie słyszą?
Jak można tak głupio kłamać?
Nie bałam się za komuny i tym bardziej nie boję się dzisiaj.
Czego się pani boi ?
Zapewne chodzi o to co zwykle. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. O kasę na teatr.
I to żałosne pani ,,żegnam,,. To ja żegnam. Może już czas na emeryturę pójść ?