Szanowna Pani Krystyno,
czytam Pani dziennik od lat, ale jak dotąd nie odważyłem się zamieścić tutaj wpisu. Dziś jednak nadszedł dzień kiedy to musiałem się odważyć Serdecznie dziękuję za wpis w książce, którą pozwoliłem sobie zostawić w kasie Och-Teatru z prośbą o Pani autograf. Bardzo dziękuję, że znalazła Pani chwilę, by uczynić mi (i adresatce wpisu) tą niewyobrażalną przyjemność, jaką jest posiadanie Pani książki z Pani autografem. To zdecydowanie prawda, że wielkość Ludzi Wielkich najłatwiej poznać po ich małych, POZORNIE, gestach. Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Z wyrazami szacunku, Przemek