Pani Krystyno,
Ze ściśniętym żołądkiem dziękuję za spektakl MATKI I SYNOWIE. Przeżyłam dzisiaj jedną z najpiękniejszych chwil w życiu widząc, czując brawa widowni... W naszym homofobicznym kraju. Czy mi się to przyśniło? Jeśli tak, to niechże ten piękny sen trwa. Nie chcę się obudzić.
Dziękuję. Jest Pani niezastąpiona. Odniosę się merytorycznie jeszcze kiedyś, jak tylko przestanę płakać i opanuję dygot.
Patrycja