Kochana Pani Krystyno .
Jeszcze chwilę temu kolejny raz byłam dzięki Pani talentowani i pasji w zupełnie innym świecie .
Dziękuję. Zaplanowałam sobie ten wolny dzień już dawno ze względu oczywiście na Panią ale wszyscy Państwo wprawiliście mnie w zachwyt .Pełna widownia, a nawet sporo osób ponad stan na schodach i to jest chyba najlepszy dowód na to jak ważne jest to co Pani robi ,tworzy.
Ja dziękuję za ten ,w moim odczuciu ,mądry i ważny, bardzo ważny spektakl.Skłania do refleksji,zatrzymania się i refleksji.
Niby chwila w teatrze, ale to naprawdę magia ,daje mi Pani cos czego nie potrafię nazwać,ale mogę za to COŚ podziękować i tylko nisko się pokłonić .
Teraz przede mną powrotna noc w autobusie, ale było warto.
Już niecierpliwie czekam na 17 maja i książkę, a potem planowanie i oczekiwanie na kolejne takie eskapady do Warszawy.Co ja plotę? Nie do Warszawy, tylko na spotkania z Panią.
DZIĘKUJĘ.
Ściskam jak zawsze sercem.Kasia