Kochana Pani Krystyno!
Wczoraj po raz drugi wzięłam udział w jakże ważnej dla mnie lekcji z Panią w roli głównej. Ten spektakl trwał w mojej głowie przez cały czas, odkąd widziałam go po raz pierwszy i nie mogłam się powstrzymać, by ponownie ujrzeć na scenie nauczycielkę nie tylko śpiewu, ale przede wszystkim życia… i oczywiście usłyszeć arie, arie brzmiące w moich uszach do tej pory. Sztuka „Maria Callas. Master Class” pozostanie dla mnie sztuką najważniejszą, od niej wszystko się zaczęło i niech trwa. To była dla mnie lekcja mistrzowska, prawdziwa, wzruszająca...
Pamiętam moje pierwsze spotkanie z tym spektaklem, moje wrażenia po „Marii Callas. Master Class” we wrześniu… to nie tylko lekcja śpiewu, ale przede wszystkim prawdziwa lekcja życia i sztuki, zadumy i zachwytu. Zrozumiałam na czym polega magia i niesamowitość miejsc, które stworzyła Pani swoją ciężką pracą. I na wczorajszym spektaklu to wszystko wróciło, wróciło przekonanie, że życie bez sztuki byłoby puste i nie miałoby prawdziwego sensu, byłoby pozbawione barw i piękna jakie mogłam ujrzeć wczoraj na scenie Och Teatru.
Ten spektakl jest dowodem na to, że sztuka zawsze będzie ważna i pozostanie w pamięci i sercach widzów oddanych Pani i Pani Teatrom. Dziękuję za powtórkę czegoś niezwykłego, magicznego i pouczającego i oby więcej… Dzięki Pani jestem przekonana, że ja na sztuce, na teatrze nigdy się nie zawiodę.
Pozdrawiam bardzo ciepło i kłaniam się z ogromnym podziwem dla Pani za wspaniałą Callas.
Życzę dużo siły i słońca na każdy kolejny dzień.
Dobrej nocy
Natalia