Pani Krystyno,
Miałam dziś tak miły, wesoły i odprężający sen z Panią w roli głównej. Zaprosiła mnie pani na jakiś bankiet za kryształowo czystą, rwącą rzeką, przez którą razem przeprawiałyśmy się, a potem śmiałyśmy się na tym bankiecie jak dwie nastolatki z niczego i z wszystkiego. Już dawno nie obudziłam się tak odprężona i wychachana jak dzisiejszego poranka. Dziękuję, że towarzyszyła mi Pani w tym psychicznym oczyszczeniu po ostatnich stresach.
Pozdrawiam najserdeczniej i błagam, proszę te wszystkie napaści spuścić z wodą w wiadomym miejscu.
Alison