A ja podziwiam i szanuje Panią, nie za sympatie policzyczne, ale za gest odwagi, za to, że w sytuacji słabnącego poparcia dla PBK, po I turze, w środowisku internetowym, bardziej sprzyjającemu AD, nie schowała Pani głowy w piasek i zdecydowała się Pani na publiczne zaprezentowanie swoich poglądów, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Mam nadzieje, że nie zniechęci się Pani tymi ohydnymi komentarzami, bo to by była wielka strata, jak to ktoś tu już napisał pięknie różnić to my się nie umiemy, a emocje niestety nie osłabną, przed nami wybory parlementarne.
Życzę udanej premiery "Raju dla opornych", czekam z niecierpliwością, a jeszcze bardziej na Callas. Będę chodzić do Pani teatrów, nawet jeśli nie będę sie z Panią zgadzać, bo teatr to coś wartościowszego niż bagno polityki.
Pozdrawiam
Ania