Pani Krystyno,
właśnie wróciłam z „Piosenek z teatru”. Zachwycona, jak po każdym spektaklu z Pani udziałem, począwszy od „Shirley” 20 lat temu. Cieszę się, że zgodziła się Pani przyjechać do mojego miasta. Miło było Panią widzieć w tak doskonałej formie, a słuchać piosenek w Pani wykonaniu i interpretacji to zawsze jest prawdziwa frajda.
I zaczynam żałować, że nie noszę okularów Mogłaby się chwalić, kto je zakładał.
Życzę wszystkiego dobrego i bardzo dziękuję za to niezwykłe przedstawienie i wszystkie emocje, których dostarczała mi Pani swoją grą przez te 20 lat
Magda