Szanowna Pani Krystyno!
Nie będę pewnie oryginalna, jeśli napiszę, że był to mój najpiękniejszy wieczór spędzony w teatrze. Jeszcze mam całe Mistrzowskie Trio pod powiekami i to na tyle silnie, że trudno napisać parę słów w tzw. wersji "na gorąco". Dziękuję (potrójnie) za to spotkanie. Łączę ukłony i wyrazy szacunku dla wspaniałej obsady.
Panią dodatkowo ściskam serdecznie i pozdrawiam. Proszę zaglądać do Poznania tak często, na ile pozwala grafik.
Danka
PS. A tak gwoli ścisłości - wołowe łączki od zawsze są nasze.