2 sierpnia wyjeżdżałam z Warszawy na wycieczkę do Petersburga i obowiązkowo przyjechałam do stolicy dzień wcześniej, żeby odwiedzić Pani teatry. 1.08 obejrzałam "Dowód" - pan Seweryn w świetnej formie aktorskiej (wcześniej nigdy nie widziałam go "na żywo"), pani Maria - wzruszająca. Bardzo mi się sztuka podobała.
2.08 - obejrzałam "Lament" - świetny!, a wieczorem "Zaświaty..." Byłam ciekawa reżyserii pani Marii- nie jestem znawcą, ale mnie się bardzo podobało. Tak naładowana ruszyłam na wycieczkę- też bardzo udaną. W Petersburgu udało mi się jeszcze zobaczyć balet "Jezioro łabędzie" - świetne. Wzruszeń dużo - teraz pozostają wspomnienia i powoli myślę o pracy.
Jestem niezmiernie wdzięczna, że gracie Państwo w wakacje kiedy tyle innych teatrów odpoczywa. Dziękuję z całego serca, za tak wielkie poświęcenie w trakcie gry. Na "Lamencie" byłam o 15.00 - słońce grzało tak niemiłosiernie, a panie na ławeczce grały jakby je te gorące promienie omijały. Tak mi było żal pani Seweryn (widziałam jak słońce pali jej nogi), że miałam ochotę podejść i podać krem z filtrami, który miałam przy sobie.
Proszę przekazać te słowa i podziękowania p. Marii, żeby wiedziała, że publiczność to docenia.