Szanowna Pani Krystyno,
jestem człowiekiem starej daty. Lubię szacnek do kobiet, zapach książek, kulturę osobistą, jednak nie stronię od nowoczesności i nie upieram się przy ręcznym pisaniu listów. Lubię dobre kino. Z przyjemnością odświeżam sobię Modrzejewską, którą zdecydowała się puścić TVP Kultura. Ale czasami nawet mnie ta rzeczywistość przeraża. Brak wzorców, autorytetów. Ostatnio przeczytałem artykuł http://www.hotmoney.pl/Olbrychski-zaszk ... amy-s30543 , nie wiem,czy Pani zna temat, ale jednak udział aktorów takiego formatu w takich reklamach napawa zdumieniem. To samo pan Adamczyk reklamujący bank w sposób żenujący. I kiedy na ekranie właśnie skończyło się wielkie kino, pan Olbrychski podrzuca pomidora, pan Kondrat poleca z panem Adamczykiem bank. Gdyby można było, ustawiłbym funkcję wyłączania tv na czas reklam. Skąd ta młodzież ma wiedzieć do jest dobre, a co nie? Z kogo czerpać przykład? Dobrze, że papież niczego nie reklamuje ani nie gra w serialu. I obym nie powiedział tego w złą godzinę.
Pozdrawiam serdecznie,
Z uwielbieniem
Stanisław K.