Droga Pani Krystyno, czytam, słucham, towarzyszy mi Pani od dawna, a właściwie to ja towarzyszę Pani.
Moja mama przekazała mi uwielbienie do Pani z mlekiem według mnie. Oglądamy Panią zawsze i przyjeżdżamy na spektakle, choć łatwiej nam przyjechać gdzieś w okolice trójmiasta, północy w każdym razie.
Danuta W. zachwycająca, ten czas to moje dzieciństwo, moja podstawówka, moja tęsknota do jeansów.
Uspokajająca cisza, wyważenie, pewność. Wspaniałe.
Czy zamierza być Pani kiedyś na czymś innym? Byłam już w Gdańsku, Słupsku i w Szczecinie na Danucie W.
Ale szczerze mówiąc ciężko mi znaleźć coś innego, inny tytuł.. Wiem, że była Pani z Shirlay Valentine, ale to moja przyjaciółka od dawna.
Pozdrawiam serdecznie, życzę sił i zdrowia
wierna fanka
Patrycja