Była noc, głęboka noc. Postanowiłam, że zajrzę jeszcze na maila... Może ktoś napisał do mnie. I kiedy zobaczyłam tą informację...Krystyna Janda odpisała. Szybko zajrzałam na forum. Uśmiechnęłam się, bo zobaczyłam to "Dobranoc" od Pani.
To "dobranoc", było mi bardzo potrzebne, właśnie w tym momencie. Nawet Pani nie wie jak bardzo.
Poszłam spać z ciepłą myślą w sercu o przemiłej kobiecie, o Pani.
A dziś ujrzałam film, który dawno chciałam obejrzeć "Mój przyjaciel Hachiko" z główną rolą Richarda Gere.
Popłakałam się ze wzruszenia i pojechałam na cmentarz do mojej kochanej mamy.
Tego filmu "Czego pragną kobiety" też nie lubię, ale początek tak jak Pani mi się podoba.
Uwielbiam klasyki Sinatry i Nat King Cola.
Życzę miłej reszty dnia i miłego jutra. A... i jeszcze dobrej nocy...
Dziękuję