Kochana Pani Krystyno,
Pani wzmianka o dziennikarce: "Przed premierą na konferencji prasowej, jakaś dziennikarka telewizyjna mnie zapytała: - Jak sobie Pani radzi sama na scenie?"
w jednym momencie przypomniala mi historię ktorą Pani ostatnio przytoczyla w radiu czwórce, kiedy to po pieknej Shirley ze "stojącymi owacjami" jakas dziennikarka zapytala czy zmienilaby Pani swoj zawod? a Pani jej odpowiedziala: a czy Pani swój?
tu sie aż same cisną słowa do tej premierowej dziennikarki: a jak sobie Pani radzi w tym dziennikarstwie...??
pozdrawiam, Ewa.