Jekyll/Hyde & Pocztówki z Europy

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Jekyll/Hyde & Pocztówki z Europy

Postprzez Magnolia N, 13.05.2012 23:53

Kochana Pani Krystyno,

Na wstępie, dziękuję, za w pewien sposób wyjątkowy, Pani wpis w dzienniku dnia 12 maja. Jest w nim właśnie ta serdeczność, jaką nas Pani obdarzyła. Pisze Pani do nas od wielu lat, za co jestem niezmiernie wdzięczna, że wciąż... Emocje różne, jak i zakres tematów, przez cały ten czas...
Teatr wszedł między "nas", to z jednej strony absolutnie wspaniałe... Bo Ten Teatr jest mi szczególnie bliski, od dnia swych narodzin jest w sercu mym.. Tyle Pani ról, tyle Pani spektakli, tyle spektakli w tym Teatrze. Tak różnorodne i dokładnie takie, jakie chciałabym oglądać...

A więc w ostatnich dniach obejrzałam dwa wyjątkowe spektakle: Jekyll/Hyde & Pocztówki z Europy

Jekyll/Hyde

Już nie na gorąco ale jednak. Do spektaklu przyciągnęły mnie dwie "rzeczy", to że przeczytałam,
że jest to o dobru i złu oraz osoba aktora, pana Krzysztofa Globisza.
W tym wypadku dopiero po zapoznaniu się z programem uświadomiłam sobie, na motywach "czego" powstał ten spektakl. Muszę przyznać, że niezwykły i intrygujący zarazem, w dodatku oryginalny. Ogólne wrażenie miałam takie, że jest to jakby skrzyżowanie np. "Obłędu" Krzysztonia ze "Sklepami Cynamonowymi".. I myśli potem, na ile w każdym z nas jest dobra a ile zła? Doktor Jekyll podjął się próby doświadczalnego zbadania "złego", a uwolnił demona, czego zapis obejrzałam w sztuce. A w naszym życiu? Czym jest spowodowana przewaga dobra nad złem lub na odwrót w konkretnej jednostce? Może życiem właśnie i naszą wrażliwością?

Moje ukłony dla pana Krzysztofa Globisza.

Pocztówki z Europy

Przed dzisiejszym spektaklem udało mi się przeczytać fragment sztuki (w oryginale). W mojej opinii miała lekki wydźwięk farsy - ze względu na paradoksalne sytuacje i wydarzenia. Nie znając zakończenia byłam tym bardziej ciekawa co zobaczę. Spektakl zrobił na mnie duże wrażenie, gdyż szala przechyliła się bardziej w stronę tragizmu niż komizmu. To już nie był szalony dom pełen śmiesznych postaci, tylko dom, w którym przy pomocy paradoksów i ekscentrycznych domowników przedstawiono problem radzenia sobie
z traumą. Dla bohaterów lekarstwem na ból i cierpienie jest ucieczka "w podróż".. Ale czy można złe wspomnienia zepchnąć w niepamięć na zawsze? I wiecznie trwać w tej swoistej "podróży"?
To pytania z jakimi zostawił mnie dzisiejszy, wyjątkowy, spektakl.
Myślę, że człowiek, na ile to jest możliwe stara się nie pamiętać o złych chwilach, a tak skrzętnie pielęgnuje w pamięci te dobre. Myślę, że nieraz chciałabym jak Evelyn udać się w podróż.. i zapomnieć
o tym, co mnie zraniło, co złego wydarzyło się w moim życiu. I dlatego, że nie jest to jednak takie proste, jak pięknie pisze w programie pan Dariusz Wasilewski, człowiek przenosi się we "własne rzeczywistości". Własna rzeczywistość pomaga jednak by złe wspomnienia owiały się mgłą....

Bardzo dziękuję za ten spektakl, jest wyjątkowy. Wszyscy aktorzy byli cudowni. Dziękuję.

I chyba pójdę czytać "Obłęd" Krzysztonia...
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: Jekyll/Hyde & Pocztówki z Europy

Postprzez Krystyna Janda Wt, 15.05.2012 05:37

Obłęd Krzysztonia, to lektura absolutnie wyjątkowa, w moim życiu w pewnym momencie fundamentalną. Dziękuję pani Magnolio za wrażenia. Serdecznie pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja