Droga Pani Jando,
Ma Pani racje zasluzylam sobie na to : 'Kochanie a czego nie rozumiesz?' Sorry!
Z goracymi pozdrowieniami dla Pani, rodziny, kotow i oczywiscie dla psow.
PS Ogarnia mnie zazdrosc jak slysze jak Pani wielbiciele wybieraja sie na taka a tako sztuke z Pani rezyserskiego lub aktorskiego repertuaru. Swietnie wybrana literatura!!! Moze kiedys pojedzie Pani na tkz saksy i przyjedzie z teatrem do Angli lub Belgi. Ja takze nie omieszkam zalatwic biletow przy nastepnym pobycie w Polsce z wyprzedzeniem aby nie odejsc od kas z