Witam Pani Krystyno,
Nie będę prosić o żadne wysyłanie smsa na mnie lub o zainteresowanie moją osobą.
Tak czytam to forum i myślę sobie, że szkoda mi Pani, szkoda mi tego o co ludzie Panią proszą.
Nie jestem pewna czy ma Pani czas czytać te wszystkie listy do Pani.
Nie które są wartościowe i mogą przysporzyć uśmiech na twarzy, resztę powinna Pani kasować. A niech mają..
Prosić Panią o wysyłanie smsa na siebie? Robi Pani takie rzeczy?
Nie chcę się rozpisywać.
Chciałam tylko powiedzieć, że uwielbiam Panią..od lat.
Jest Pani dla mnie kwintesencją kobiecości..polskiej kobiecości.
Potrafi Pani płakać ze wzruszenia i tak wiele Panią wzrusza. Tak wiele małych rzeczy Panią fascynuje i tak nie wiele trzeba, aby uśmiechnęła się Pani sama do siebie, Tak wiele Pani zauważa u zwykłych ludzi na ulicy.
Czytam po raz kolejny Pani książkę "www.małpa.pl". To wspaniałe w jaki sposób opisuje Pani siebie.
Nie miałam nigdy możliwości być na Pani występie w teatrze, chociaż bardzo tego pragnę.
Niestety wszystkie moje oszczędności wydaje na studia w Warszawie i remont upragnionej kuchni, chociaż co miesiąc sobie obiecuję, że odłożę na bilet "na Panią":)
Myślę, że w końcu uda mi się spotkać Panią osobiście (takie moje noworoczne postanowienie).
Zapewne ma Pani mnóstwo fanów którzy po spektaklu sterczą pod Pani garderobą. Zastanawiam się czy nie ma Pani dosyć tych ludzi? Pewnie wszyscy mówią to samo.
Nie ukrywam, że również chciałabym wręczyc Pani osobiście kwiatek. Lubi Pani frezje?
Nie wiem tylko czy jest taka możliwość.
No nic może kiedyś spełni się moje małe marzenie.
Serdecznie Panią pozdrawiam. Myślę często o Pani, jak się Pani żyje i jakie przygody Panią spotykają.
Życzę Pani dużo radości i wiele powodów do wzruszeń. To cudowne móc (mieć prawo) tak okazywać emocje.
M.