Dobry wieczor,
Post o "dwoch prawdach" jeszcze bardziej mnieprzekonal, ze powinnam wybrac sie do teatru. Szkoda tylko, ze w moim miescie nie ma zbyt wielu teatrow. Zazdroszcze mozliwosci wybierania sztuk.
Niestety "Scen z zycia malzenskiego" nie uda mi sie zobaczyc, a z opisu brzmi zachecajaco. Moze zobaczylabym cos weselszego od wlasnych scen malzenskich. Te juz znam na pamiec, lacznie z dzisiejsza scena z udzialem jednej aktorki szukajacej meza. Bezsutecznie. W mieszkaniu glucho i swieci sie swiatlo.
Wiadomosc dobra, czy tez nie?
Mam szczera chec wsiasc jutro w samolot i przyleciec na rekonesans teatralny. Moze zobacze jakas dobra sztuke, chyba nie jestem w nastroju na "Jeszcze bedzie przepieknie", "Dowod" wydaje sie odpowiedniejszy.
zza oceanu,
Joanna