Kochana Pani Krysiu,
Dziękuję za Pani obecność w Gdańsku na spektaklu w stoczni, za wzruszające wiersze. Przy okazji chciałam powiedzieć, że jestem dumna z mojego miasta i ludzi (w znacznej mierze bardzo młodych), którzy przyszli na koncert. Staliśmy tam mimo deszczu i mam nadzieję, że pokazaliśmy Polsce i gościom z zagranicy, czym dla nas jest nadal Panna "S" i stocznia i kim są jej bohaterowie ( z Lechem Wałęsą na czele) oraz jak ważni są dla nas artyści którzy czują podobnie. Mam nadzieję, ze z Pani perspektywy tj. ze sceny również wyglądało to fajnie. Nawet te wszystkie niedociągnięcia mi się podobały, bo trochę oddawały atmosferę tamtego czasu i miejsca - na szybko, spontanicznie, czasem trochę nieporozumień, ale ogólnie najważniejsze było to co w sercu. Liczę na to, że Pani także czuła się tu (nie mówię, że u nas, bo to przecież też Pani miejsce) dobrze.
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
PS. Piękne zdjęcia.