Droga Adelajdo,
Szanuję Twoje zdanie ale zupełnie się z nim nie zgodzę. Wybacz ale argument z sądem przypomina mi tani amerykanizm. Każdy człowiek ma prawo do słabości, niepowodzeń i porażek. To jest ludzkie i w obrazie człowieczeństwa nie rzutuje na jego wartość ani tymbardziej na to, czy jest to wstydliwe czy nie. Przypomniała mi się taka makatka kuchenna rodem z lat 60-ch, może 70-ch. Makatka, jakich w tamtych latach wiele w wielu domach. Pod wyhaftowaną scenką rodzajową był napis "Nie mów nikomu co się dzieje w domu". Bez komentarza. Tak sobie myślę, że w dzisiejszych czasach wstydem i cyrkiem jest zatajanie, upiększanie rzeczywistości, obłuda i hipokryzja. Niestety dużo tego dookoła jeszcze. A jeśli chodzi o łacińskie sentencje to przytoczę tę "O zmarłych tylko prawda - de mortuis veritas". A prawda w moim rozumieniu i w tym przypadku to wielki szacunek.
Pozdrawiam.
PS. Pani Krystyno,
ja wiem, że ten dział nie jest miejscem na takie posty ale musiałem i chciałem to napisać. Proszę mi wybaczyć.
Pozdrawiam chociaż w smutnym nastroju.
Matowy