Pani Krystyno,
miło tak od rana przeczytać jasny, prosty przekaz i przekonać się, że jest ktoś, kto myśli tak samo jak ja. Odnoszę się do Pani dzisiejszej odpowiedzi na jeden z listów, tej obszernej i zasadniczo niekoniecznie na temat, ale jakże mi miłej.
Niby nic wielkiego, drobiazg, ale taka świadomość, że jest Ktoś, pod czyimi słowami mogę się podpisać jak pod własnymi, daje takie przyjemne ciepło w środku.
Pani życzę, by drzwi tego forumowego domu jak najrzadziej trzaskały.
I sił. Sił do n-tej potęgi.
Mam nadzieję, że pojawiające się tu listy pełne emocji i wdzięczności, za to co Pani robi, dodają tych sił. Jakkolwiek patetycznie to może brzmieć, jest Pani potrzebna.
Mam nadzieję do zobaczenia w niedzielę, o ile postawię się na nogi.
Kłaniam się, z wdzięcznością permanentną,
Natalia
Warszawa. Niespodziewany powrót "Białej Bluzki". Metro.
Kultowa "Biała Bluzka". Gazeta.pl
http://www.tvnwarszawa.pl/1657911,janda_spiewa_i_wspomina,bawsie.html
"Moje blond małżeństwo"...jak ja nie lubię takich nieprzygotowanych "dziennikarzy"...