Nie potrafię przyjąć do wiadomości faktu , że ta tragedia naprawdę miała miejsce, nie wierzę w to co się stało. Analizując wywiady z ludźmi z całego świata widzę, że wszyscy czujemy podobnie.
Absurd, czysta abstrakcja... Wciąż czuję się tak, jakby to wszystko było tylko złym snem.
W ostatnich dniach,spacerując po Warszawie,natknęłam się na tłumy ludzi przejętych sobotnią katastrofą. Dawno nie widziałam stolicy w stanie tak silnego przygnębienia, ale też a stanie takiej jedności .
Pozdrawiam ciepło
A.Madeńska