Pani Krystyno,bardzo Panią proszę o Pani zdanie na temat niespodziewanych,szokujących zachowań aktorów w teatrze,którzy na "własną rękę",w trakcie trwania sztuki,zaskakują reżysera i zespół aktorów.
Nam widzom,ostatnio znane jest takie zachowanie p.Szczepkowskiej w Teatrze Dramatyczym.
Moje pytanie nie dotyczy osądu tej aktorki.
Czy Pani pozwala sobie i swoim aktorom na "wyjścia poza orbitę",żeby zaskoczyć zespół,z którym Pani pracuje,publiczność,która przychodzi na znane Pani role po wiele,wiele razy?
Jaką cenę dla danej sztuki czy też teatru przynosi taka postawa aktora,czy to się w ogóle często zdarza?
Och,tyle pytań,ale chociaż jednym zdaniem...
Dziękuję i bardzo pozdrawiam.