Dobry wieczór Pani Krystyno.
Kilka dni temu skończyłam czytać "Małpę 2". Znam te Pani "Małpy" (i nie tylko) już dobrze, ale w chwilach spadku formy, obniżenia lotów lubię do nich wracać. Dodają mi sił, zmieniają punkt widzenia, są dla mnie inspiracją. I tak sobie pomyślałam po skończonej lekturze, że cudnie by było móc czytać kolejne "Małpy". Tęskinię za tymi dawnymi wpisami. Brakuje mi ich w codziennym życiu. A z tego, co dzieje się ostatnio na forum - nie tylko mnie. Pani kiążki nadal świetnie się sprzedają (widziałam np. na Allegro), a to znaczy, że ludzie w kraju, w którym więcej osób pisze niż czyta, chcą być świadkami takich "chwil słabości". I to wcale nie po to, by później je wykorzystać, skomentować. Ale w celu spotkania z Panią, czerpania sił, inspiracji, poznania, porównania, podziwu itp. A może jednak wróci Pani do czasów dzielenia się z nami swoimi myślami? Chyba wielu z nas na to czeka...
Pozdrawiam serdecznie
Magda