Kochana Pani Krystyno,
zimno jest upiornie. Mam nadzieję że Pani nie zamarza. W dziś Narodowym spektakl opóźniony bo aktorzy nie dojechali. Ja "utopiona" w śniegu spóźniłam się na odprawę. Oczywiście ja i moje spóźnienie wpadlismy zdysznani... wprost na ordynatora A tak chciałam ciuchtko po angielsku...
Na odmrożenie przesyłam cały dzbanek gorącej czekolady:
no i mały Mont Blanc na ząb.
Myślę o Pani bardzo odmrażająco-rozgrzewająco.
AMC