Po wielu perypetiach autostopowo - deszczowych, po wysłuchaniu wielu opowieści podwożących nas kierowców, po "zwiedzeniu" wielu pomniejszych miejscowości, po odwiedzeniu naszej koleżanki, która uważa, że to Pani asystentka odpisuje na posty tu na forum, dotarłyśmy na Pani spektakl - "Szczęśliwe dni", dla wspomnianej wyżej koleżanki - "Szalone dni"

Ps. Za mniej więcej 2 godziny, znów zajrzymy do Pani teatru tym razem w celu zakupienia książki.
Pozdrawiamy
