Czy pamietasz, droga Krystyno "zagubiona koze" z Grudziadza, ktora przez Londyn trafila do Brighton i opuscila Pania, oraz Pani forum, ktore sie w miedzyczasie rozroslo ( i musze przyznac, ze mnie przerasta, wiec sie ogranicze do Pani dziennika chyba i do krotkiego zapytania, czy nie byloby mozliwe przyjechac i zagrac cos w Brighton - to jest takie wdzieczne miasteczko, nadmorska gej wies, duzo tu muzyki, narodowosci i szacunku do zycia na wszystkie sposoby zaczelam tak pisac bez opamietania, ze nie wiem gdzie zamknac nawias, w sumie to nie pamietam, czy konieczne bylo go otworzyc, ale skoro otworzylam, to musze tu zamknac)....ufff, jaka ulga! Chcialam sie tylko z Pania przywitac.
Dzien dobry.
No i Dzien Niepodleglosci... tu mamy Remembrance Day i nosimy czerwony kwiat maku na piersi i ja zawsze pozwalam sobie glosno i wyraznie co roku wspominac Polskich zolnierzy, Polske, Polskich pilotow, Monte Cassino, podziemne uniwersytety, Szare Szeregi i jeszcze wiele innych bliskich sercu wydarzen.
Dorota N.
P.S. moj forum pseudonim pozyczony od kobiety-muzyka , Natashy Khan, ktora sie tutaj na University of Brighton wyedukowala ( muzyka i sztuki wizualne). jak ma Pani czas, to prosze jej sobie posluchac. i popatrzec. warto warto . chyle czolo.