przez aleksi Pt, 24.07.2009 23:21
Witam Pani Krystyno. Nie pisalam do Pani dosc dlugo, poniewaz jakos trudno bylo znalesc mi wlasciwe slowa po Pani starcie. Byla Pani w Londynie w zeszlym roku - oczywiscie ja rowniez tam bylam, bardzo dziekuje, ze Pani przyjechala. Sala w POSKu jest okropna, ale Pani sprawila ze bylo magicznie, cudnie, wspaniale. Ja sie balam isc na ta sztuke - balam sie popatrzec na Pania i miec swiadomosc, ze moze Pani wcale nie chce tam byc, ze pewnie Pani wciaz jest bardzo zle po stracie ukochanej osoby, ale chec ujrzenia Pani na deskach byla silniejsza niz cokolwiek innego. Okazalo sie, ze jak zwykle byla Pani zjawiskowa. Chyba po tym poznaje sie gwiazde, kogos kto jest absolutnym mistrzem w tym co robi. Jeszcze raz Pani dziekuje za tamten wieczor i mam nadzieje, ze wybierze sie Pani do nas ponownie. Pozdrawiam z deszczowego Londynu. Aleksi