Odchodzą autorytety...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Odchodzą autorytety...

Postprzez Uśpiona Pn, 20.07.2009 19:29

Pani Krystyno!
Odeszli niedawno :St.Lem , Ryszard Kapuściński , teraz profesor Kołakowski. to były moje autorytety.Brak mi wpisów pana Skórskiego.Jestem pani rówieśnicą , myślę o wielu sprawach podobnie. Czytam dużo i nie jest to tylko beletrystyka. Został profesor Bartoszewski. Jego poznałam osobiście .Nie mam tylu osiągnięć zawodowych , które są pani udziałem. Pani brak zgody na odejście męża jest mi bliskie. Mój żyje , ale postanowił, że bedzie sam... Dwoje dorosłych dzieci . Nie jestem też babcią Co oprócz dzieci, wnucząt , mamy , wrodzonego poczucia obowiązku , odpowiedzialności , obecności przyjaciół sprawia , że wstaje pani codziennie
i zaczyna dzień. Co pani czyta , aby ukoić swa duszę, skąd czerpie pani nadzieję, jak mobilizuje się do tu i teraz, choć boli.Czy to terapia , leki ?Proszę podzielić się ta wiedzą. Dziękuję z góry za odpowiedż .Rówieśnica.
Uśpiona
 
Posty: 2
Dołączył(a): Pn, 20.07.2009 08:30

Re: Odchodzą autorytety...

Postprzez Krystyna Janda Pn, 20.07.2009 21:53

Teraz obowiązki codzienne i praca. Nie pozwalam sobie na słabości. Ale tez staram się nie być nieruchomo ani z dziurką na nieupilnowaną myśl ani na chwilę. Jak mówiła moja babcia, tyle sobie naorganizuję pracy że nie wiem w co ręce włożyć i o czym najpierw myśleć a o czym potem. Czasem tylko coś zawyje.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja