Droga Pani Krysiu,
To piękne co napisała dziś Pani w Dzienniku. Bardzo za to dziękuję. Aż trudno w to uwierzyć,że tylu wspaniałych ludzi od Nas teraz odchodzi. Kilka dni temu Pan Zbigniew Zapasiewicz,teraz prof.Leszek Kołakowski. Powoli dociera do mnie,że każdą chwilą należy sie cieszyć,a zwłaszcza tą spędzoną z najbliższymi,których się kocha.
Jednak mimo tych wielu smutnych wydarzeń gorąco Panią pozdrawiam i życzę nadal dużej siły.
Sercem zawsze obok Pani,
Ewa