Pani Krystyno,
kontrybucja do CV.
Z tego co widzę, to przy Przepióreczce tylko jedno zdjęcie. Jedno, ale za to ładne, nie takie jak te poniższe, więc w sumie nie wiem czy nie lepiej pozostać przy jakości, a nie na ilości.
Decyzja oczywiście należy do Pani, ja podrzucam to, co posiadam.
Dopiero co wróciłam po wydostaniu się z lokalnej powodzi na działce... Burza spędzona w altanie to niezbyt miłe przeżycie, zwłaszcza taka, z takimi ścianami deszczu i piorunami... Zwaliło się drzewo kilka metrów obok, potoki na ścieżkach... Niezbyt miłe zakończenie rodzinnej biesiady.
Za to w poniedziałek w końcu zobaczę "Ucho". Albo "Ufo", jak to niektórzy piszą.
Pozdrawiam serdecznie odliczając godziny.
Do zobaczenia,
N.