Moja Ulubiona Pani Krysiu,
wysłuchałam właśnie wywiadu z Panią i Panią Barszczewską sprzed kilku dni w Radiu Dla Ciebie. Co to za przyjemność, móc Panie usłyszeć! Cieszę się ogromnie, że są jeszcze media, które zajmują się sztuką, a nie skandalami. Dużo mówiła Pani o spektaklach na Placu Konstytucji, a ja coraz bardziej nie mogę wyjść z podziwu, ile Pani robi dla teatru, ile robi Pani dla widzów, jak bardzo stara się Pani nam teatr przybliżyć, udostępnić tym, których nie stać na bilet... Coś pięknego. Podkreślała Pani, że bardzo myśli o tym, co widzowie chcieliby zobaczyć - dziękuję! To naprawdę widać po repertuarze. W przeciwieństwie do kilku innych teatrów (nazwy pominę...), które istnieją chyba głównie dla ich dyrektorów, a nie dla publiczności. A Pani cały czas o nas pamięta...
Proszę pozdrowić Panią Barszczewską, wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, podobała mi się pełna dystansu do siebie konstatacja: Krysia mnie odkurzyła. Pani Grażyna pięknie wypowiedziała się o Teatrze Polonia, że tam dobrze się oddycha...
W poniedziałek wieczorem nad Warszawą przeszła nawałnica. Mam w stolicy sporo znajomych, ale proszę sobie wyobrazić, jaka była moja pierwsza myśl: Boże! Polonia! Oby nic się nie stało! Mam nadzieję, że Polonia w żaden sposób nie ucierpiała, że natura kocha Pani teatr tak mocno, jak ja.
Przesyłam mnóstwo ciepłych myśli,
Nadia