Pani Krystyno!
Uśmiałam się wczoraj, to się podzielę:) Mamy ostatnią próbę przed występem (który odbył się też wczoraj), polonista mówi: No to przebierzcie się. Kolega na to: Panie Profesorze, ja mam garnitur w praniu, ale na jutro już wszystko będzie! Profesor: Przecież wystepujemy dzisiaj!! Kolega: Tak?
Potem ten profesor pożyczył mu swoją marynarkę, ale była w sumie za duża i na szczęście kolega zmaltretował rodziców żeby mu coś przywieźli. Pani Krysiu, po paru godzinach próby prawie się popłakałam za śmechu jak to usłyszałam:)
Słonecznie pozdrawiam ( termometr w mieście pokazywał dziś 27 stopni- obłęd:) )