Cieszę się, że zdjęcia okazały się 'niespodziankowe'.
Z kolei te z dzisiejszego Dziennika...cudne. Sympatyczny "kotek" Dziewczyny najwyraźniej zauroczone. Przyznam szczerze, że moja pierwsza myśl była "co ma lew (jego właściciel) do Polonii?!"
Ale...Pani "mało w życiu widziała"?! Nie no, proszę... Wiele osób chciałoby tak "mało" widzieć.
Miłego pisankowania i wszystkiego najlepszego dla formalnie dorosłego Jędrka
Jeszcze raz radosnego (w miarę możliwości) Alleluja dla Pani i całej rodziny!
N.