
Ja dziś na przystanku oniemiałam, bo już kolejny raz z rzędu zdarza mi sie, że ludzie siadają obok i ni z tego ni z owego opowiadają mi cały swój życiorys, problemy i ja nie wiem czy to jest potrzeba wygadania się komuś, czy może to się ma coś na twarzy wypisanego, że ludzie siadają tak zaczynają mówić?

A dzień się pięknie zaczął, bo z Panią - "Modrzejewską" - uwielbiam tam Panią! Już oglądam chyba piąty raz. I zawsze inaczej i za każdym razem piękniej. No bo takie rzeczy to się nie nudzą.
Pani Krysiu, Pani - krzesło, ławkę, stół...? Ale dobrze, że ma Pani odpowiednie antidotum


Dużo zdrowia dla wszystkich - dla Pana Grzegorza, dla Pani Zofii.... ale to straszne, co to się dzieje ostatnio...?
Pozdrawiam Panią bardzo i proszę na siebie uważać
Julita