Droga Pani Krystyno,
do upojenia słucham "Porwij mnie w pół", mam przed oczami jak wykonuje to Pani w teatrze - to wspomnienie, porywająca muzyka, Pani determinacja, żeby to wyśpiewać - porusza i wzrusza mnie tak, że trudno to opisać. Szczególnie ta determinacja.
Pani naprawdę ma łączność z Górą.
Głęboko mnie Pani uszczęśliwia.
Z najgłebszym na jakie mnie stać uznaniem, bez egzaltacji, pozdrawiam i dziękuję za Piękno, którym Pani się dzieli i promieniuje.