Droga pani Krystyno!
Prosze mi wybaczyc, że zwracam sie do Pani w tak bezpośredniej formie, jednak nie znam nikogo, kto mógłby mi tak jak Pani pomóc w moim problemie. Mam na imię Mateusz, jestem uczniem III klasy gimnazjum i niedługo zacznę naukę w liceum. Marzę o zostaniu aktorem... Chodzę na kółko teatralne w mojej szkole. Mieszkam na wsi, dość daleko od ośrodków kultury wysokiej takich jak teatry. Moja miejscowość leży między Łęczycą a Kutnem, raczej daleko od Łodzi, o Warszawie nie wspominając:) Liceum wybieram pod kątem tego, zeby w mieście w którym będę sie uczył działał jakiś choćby malutki teatr. Wybrałem liceum w Łeczycy, bo w tamtejszym Domu Kultury działą Grupa Teatralna. po liceum chciałbym zdawac do Szkoły Aktorskiej, do Łodzi. Po pierwsze, ze to stosunkowo blisko, a po drugie że to jedna z najlepszych szkół Aktorskich. Jednak mam malutki problem... Może to banalne, więc przepraszam, że zabieram cenny czas, ale czy mam jakieś szanse na zostanie aktorem mimo nie najlepszych ocen z WF-u? Mam nadzieję, że wie Pani o co mi chodzi...
Dziękuję za poświęcenie mi chwili z pani życiorysu:) prosze o choćby jak najbardziej lakoniczną odpowiedź:) Mateusz "Hoczyk"
PS: Oglądałem w Teatrze Telewizji spektakl "Związek Otwarty". Była pani wspaniała! Wraz z "Upiorem w Operze", "Związek" jest moim ulubionym spektaklem:) Pozdrawim gorąco!!!