Kochana Pani Krystyno
Chciałbym dziś Panią troszeczkę rozbawić. Zachowałam się dziś jak rasowa blondynka ( przepraszam wszystkie blondynki). W pracy usłyszałam taką rozmowę:
Ktoś zapytał: Czy wiecie, jak najszybciej zrobić barszcz czerwony?
Padła odpowiedź: Wystarczy wrzucić granat do BMW!
A ja na to: To wszystkie BMW są czerwone?
I czy Pani rozumie, dlaczego nie śmiali się już z kawału, tylko ze mnie?
Serdecznie pozdrawiam i życzę uśmiechu, Zuzanna