Pani Krystyno, kupiłam miesięcznik " Pani" tylko ze względu na książkę.
Nie żałuję. Lektura ks." Moja droga B "dostarczyła mi wielu emocji - nie tylko pozytywnych. Pozwoliła na uśmiech, ale i zadumę, a przede wszystkim umożliwiła lepsze poznanie Pani.
Życzę wszystkiego dobrego, zwłaszcza jak najlepszych relacji z synami. Jako matka trzech "dorosłych" już chłopaków wiem, że jest to często trudne ,ale możliwe.
Pozdrawiam serdecznie.