Pani Krystyno... Nie wiem czy moge pisać w imieniu wszystkich Tomaszowian, ale na pewno w imieniu tych którzy byli w ten wieczór z Panią- Zaczarowała nas Pani, zachwyciła, trochę rozbawiła, ale też skłoniła do refleksji, wzruszyła, dodała energii. Przede wszystkim chciałabym podziękować za to, że swoimi "odwiedzinami" pokazała Pani, że również moje miasto zasługuje na sztukę przez duże "S", zagraną - jak zawsze na 100 % i że warto przyjechać także tu. Pani Krystyno, widziałam Panią w wielu sztukach, w Powszechnym, Polonii, ale dziś czułam sie podwójnie zaszczycona, wyrózniona i niewyobrażalnie szczęsliwa, bo mogłam Panią podziwiać w moim rodzinnym Tomaszowie. Dziękuję po stokroć i oczywiście czekamy na kolejne odwiedziny
. Katarzyna P.S. A propos, podsunęła mi Pani pomysł na kolację- oczywiście spaghetti w pomidorach, sok pomidorowy, pomidorowa, mniam..