Witam Pani Krystyno!
wkleiłem tu Pani cytat o gen. Sikorskim, ale tyle w nim o zwłokach, sekcjach, że zmienię to na link do strony:
http://wiadomosci.onet.pl/1869166,,,,,1268557,9216,szczatki_sikorskiego_po_wstepnych_ogledzinach,itemspec.html
W sumie sam nie wiem dlaczego. przecież nie znoszę omijania tematu śmierci, przemijania. Nie lubię, gdy o śmierci Papieża mówi się "odszedł do domu Ojca", a o umieraniu ludzi "oni gasną". Ładne słowa, ale są dla mnie jakimś zaklinaniem rzeczywistości, zasłanianiem oczu dłońmi jak dziecko, by wobec śmierci powiedzieć "nie ma mnie". Cytatu o ekshumacji jakoś nie zdzierżyłem.
Pozdrowienia? Taki Andrus, Poniedzielski czy Mann - oni by Pani pozdrowień oryginalnych napowymyślali! Ostatnio Wojciech Mann tłumaczył słuchaczom nieobecność w studio Grzegorza Wasowskiego i mówi tak: "Niby jestem tu sam, ale jest nas dwóch - ja i mój brzuch!". Śmiałem się pół niedzieli (a nawiasem mówiąc - do twarzy Mu z Pani głosem).
W niedziele się widzimy, Pani Krystyno, na Chociebuskiej we Wrocławiu! W sumie tyle mam zajęć, że nie mam czasu cieszyć się oczekiwaniem. Ale to dobrze, z zaskoczenia mnie Pani zachwyci (nigdy nie słyszałem Pani na żywo). Pomacham Pani z VIII rzędy (pomachamy - bo i adam. i amc, i wiele pewnie innych osób z Forum będzie)!
Piotr.
ps. teraz pewnie każdy piszący będzie się głowił, jakby tu Panią oryginalnie pozdrowić na koniec listu a ja się nie głowię, bo północ za pasem i idę spać!