Pani Krystyno!
Pięknie napisane! Tak właśnie jest. Przyjaźnie i wszelkie znajomości trzeba pielęgnować. Czyli od czasu do czasu spotkać się w tzw. "realu". Bez tego relacje międzyludzkie usychają (prawie dosłownie). No bo zmieniamy się i to co Pomiędzy nami też. Relacje międzyludzkie to też żywy organizm. Trzeba go odżywiać!
Trochę z "innej beczki". Pisała pani kiedyś o pani Edycie Geppert. Czy słuchała pani jej nową płytę ("Nic nie muszę")? Dla mnie TO JEST TO! Nie mogę się oderwać!
Pozdrawiam serdecznie.