
Wczorej odwiedziłam jeden z Warszawskich empików. Przeglądając książki które chciałabym zabrać ze sobą na wakacje, dotarłam do półki gdzie stała pani książka. Małpa. Czytałam ją kilka lat temu, małpę2 również, ale po przeczytaniu nigdy do nich nie wracałam. Wzięłam ją do ręki by przejrzeć i gdy już zaczęłam czytać to po prostu nie mogłam się oderwać! Wyszłam ze sklepu dopiero po dwóch godzinach gdy byłam na połowie książki

Momentami śmiałam się w głos, aż ludzie siedzący obok patrzyli na mnie z niepokojem

Dawno tak dobrze się nie bawiłam! I nie mam już problemu co zabrać ze sobą do Grecji

Musze jeszcze raz przeczytać pani książki

Pozdrawiam serdecznie
Dużo zdrowia.