Jest pani cudowna w roli Shirley, po prostu... aż brak mi słów pani Krystyno dziś na spektaklu bawiłam się tak samo dobrze jak za pierwszym razem I tak w ogóle to wspaniałe, że można wejść z ulicy, tak po prostu spontanicznie kupić wejściówkę i na jakiś czas zapomnieć o świecie i o przytłaczających problemach. Zupełnie odciąć się na dwie godziny i nie myśleć o tym czego zmienić się nie da. Polonia dla mnie to terapia uleczjąca. Pozdrawiam serdecznie, dziękuje bardzo za udany wieczór i życzę pomyślnego dokończenia remontu
P.S Gdy Shirley decyduje się polecieć do Grecji, wtedy gdy jej tak nie dobcze, ma na sobie Bosssskie buty, po prostu Boskie!