Pani Krysiu,uczyć mi się nie chce!
Tyle musze zrobić,a mnie się myśli o Nim nieprzerwanie...i nie mam już na nic więcej w głowie miejsca!
Prosze niech mi Pani wybaczy,to moje zuchwalstwo,które pozwala mi umieścić tu tak bzdurną wiadomość,ale bronię się przed lekturą,jak tylko się da!
I oto na poezję nagle natchnęło...
Ps.Zawsze czuję się trochę nietaktownie,pisząc tu coś tak zupełnie"o sobie".Czy Pani nie jest bowiem Aktorką?Ano właśnie-jest!Wielką artystką,nie terapeutą,nie spowiednikiem ani nie powiernikiem moich osobistych trosk.Tylko,że Człowieka poza tym wszystkim też można w Pani dojrzeć...nietrudno.I to pewnie tak przez to pozwalam sobie,może na zbyt wiele...Dlatego"pozdrawiam"od Pani-mnie w zupełności wystarczy.I o nic więcej nie proszę.
Ps2.To i tak już Mężczyzna mojej Przeszłości.