polecam tę książkę, a na dziś, z myślą o Pani, cytat z jednego z opowiadań:
"Kiedy mam zbyt wiele kłopotów, staram się być jak drzewo. Nie myśleć, nie czuć, nie uciekać. Trzymać się mocno korzeniami ziemi, oddychać, machać listkami. Pozwolić kłopotom podejść całkiem blisko i dopiero gdy mnie dotkną, wtedy im się przyjrzeć. Być może część z nich odpadnie po drodze i wcale do mnie nie dotrze? A te pozostałe może nie będą takie straszne?".
Pozdrawiam serdecznie,
em