Pani Krysiu,
dziewczeta sie rozpisaly o jakichs negatywnych aspektach zdobywania biletow i musze przyznac, ze nie jestem w stanie w to uwierzyc... doznalam calkowicie odmiennych uczuc kontaktujac sie w sprawie wolnych miejsc na spektakl... w sytuacji bylam beznadziejnej, bo na chwile przed sie zreflektowalam ale zostalam potraktowana po krolewsku i z nieba znalazl sie dla mnie wymarzony bilecik:) dlatego jeszcze raz bardzo dziekuje za przemila obsluge i wierze ze Pan, o ktorym pisaly dziewczyny mial zwyczajnie gorszy dzien i na pewno mozna mu to wybaczyc...
Pozdrawiam serdecznie
i słońca w sercu zycze - mimo chwilowej niepogody...