Dojechałam szcześliwie, nie wiem jeszcze co napisać, bo jestem oszołomiona dniem, najpierw podróż, potem szybko na Lament i zablokowanie ulicy, a potem widziałyśmy się, i Boska, Boska! Tak mi miło.
Dziękuje za wszystko Pani Jando!!!
Jak zbiorę myśli napiszę co w sercu, narazie nie ma takich słów by oddać co czuje. Tyle emocji.
Ma Pani niesamowity zespół ludzi, widać, że lubią to co robią, Magda, Agnieszka, poznałyśmy się zamieniłysmy kilka słów, na ławeczce przed teatrem, Agnieszka myślała, że ja i Magda jesteśmy spokrewnione, to już drugi raz mi się zdarza
Wszsytkiego dobrego, może do jutra, do Gdańska wracam w niedzielę. Trudno się oprzeć by bie przyjść raz jeszcze na Boską!
serdeczności i ciepłe myśli tym razem z Choszczówki
Magda
p.s.
nie poprosiłam osobiście, za dużo się działo, proszę więc wybaczyć, że tu, bardzo mi będzie miło gdyby zechciala Pani mówić-pisać mi po imieniu.